2016-05-19 15:44:53

 SANOK / PODKARPACIE. W sanockim Skansenie sezon ruszył z kopyta. Weekend majowy w liczbach wypadł znakomicie, a przed nami kolejne weekendowe imprezy i atrakcje.

 

Muzeum Budownictwa Ludowego – Skansen w Sanoku, nie bez kozery znalazł się w TOP 5 największych hitów polskiej turystyki. To największe twego typu muzeum w Polsce oraz jedno z najciekawszych w Europie. Odwiedzają je turyści nie tylko z kraju ale także z zagranicy.

Obraz majówkowego weekendu w liczbach w sanockim Skansenie, wygląda bardzo dobrze.

- Przez te trzy dni nasze muzeum odwiedziło 2349 osób, to nawet nieco więcej niż w ubiegłym roku – zaznacza Marcin Krowiak z Działu Promocyjno-Oświatowego MBL w Sanoku. – Zdecydowanie największym magnesem przyciągającym do nas turystów jest Rynek Galicyjski. Do zwiedzania zachęcają także nowe inwestycje, jak chociażby synagoga z Połańca,  chałupa cygańska z Kopytowej czy dwór ze Święcan – wymienia Marcin Krowiak.

Zbliżający się weekend także przyniesie wiele atrakcji, o które zadba sanocki Skansen. W sobotni wieczór w MBL upłynie pod znakiem Nocy Muzeów.

Atrakcji nie zabraknie także w niedzielę 15 maja podczas Graciarni Galicyjskiej, wydarzenia, które na stałe wpisało się w kalendarz imprez sanockiego Skansenu. Ponownie na terenie Galicyjskiego Rynku spotkają się miłośnicy staroci ale to nie wszystko.

- Dodatkowo między 14.00 a 16.00 będzie można wybrać się na historyczny spacer w ramach Dni Otwartych Funduszy Europejskich – informuje pracownik MBL.

To nie koniec majowych wydarzeń kulturalnych w sanockim Skansenie.

- Pamiętajmy, że przed nami jeszcze jeden długi, majowy weekend przy okazji Bożego Ciała. Nasi przewodnicy będą mieli pełne ręce roboty. Już dzisiaj zgłosiło się do nas wiele grup wycieczkowych, dodając do tego osoby prywatne, zapowiada się spory ruch – zdradza Marcin Krowiak. –Natomiast tuż po Bożym Ciele rozpoczynają się Noce Kultury Galicyjskiej, podczas których będą koncerty, teatr, Jarmark Folklorystyczny, regionalna kuchnia, rękodzielnicy i rzemieślnicy – dodaje. – Jeśli podczas tych wszystkich imprez frekwencja będzie taka jak podczas majówki, to sezon wygląda obiecująco – z nadzieją uzupełnia Marcin Krowiak.

pao